Lekcja tolerancji dla dzieci, czyli „Kropka i kreska” Véronique Cauchy

„Kropka i kreska” to pierwszy tomik wydany przez Kropkę – nowe wydawnictwo na polskim rynku książki dla dzieci. Kropka jest imprintem wydawnictwa Marginesy i z zapowiedzi, które miałam okazję podejrzeć, wynika, że nasi podopieczni będą czytać same perełki. Bo Kropka celuje w książki mądre, pomysłowe, ciekawe graficznie, rozwijające wyobraźnię i zmysł estetyczny. Czyli dokładnie takie, jak ich debiutancka „Kropka i kreska”.
Pewnego dnia czarna kropka spotyka białą kreskę. Obie natychmiast zaczynają się bawić tworząc różne rzeczy. Jednak w kupie raźniej, łatwiej też o większą kreatywność, dlatego kropka i kreska zapraszają do zabawy swoich przyjaciół. Kolejne cuda powstają na naszych oczach, jednak wciąż wszystko jest tylko czarno-białe. Ale i na to znajduje się sposób, bo nasi bohaterowie zapraszają kolorowych przyjaciół z rożnych zakątków świata. Barwy się mieszaj tworząc nowe kolory, a wszystkie kropki i kreski świetnie się bawią.


„Kropka i kreska” to książeczka podszyta uśmiechem. Nawet w tej mocno niebieskiej okładce, właściwie w użytym odcieniu niebieskiego, jest coś takiego, że od razu robi mi się wesoło. Lubię takie nieoczywiste i artystyczne tomiki, które poszerzają dziecięce horyzonty i są wyzwaniem dla wyobraźni dorosłych czytelników. Trzymam mocno kciuki za dalsze sukcesy wydawnictwa Kropka. Jestem przekonana, że będą prezentować się z jak najlepszej strony. Polecam i proszę o więcej :-)
💙💙💙
Véronique Cauchy, il. Laurent Simon, Kropka i kreska (tyt. oryg. Le trait et le point), tłum. Paulina Błaszczykiewicz, wyd. Kropka, Warszawa 2020.

Komentarze
Publikowanie komentarza