Podejrzewam, że każdy choć raz w życiu chciał zostać superbohaterem. Mieć niezwykłe moce i nieść pomoc potrzebującym. Albo chociaż wyglądać super w długiej pelerynie i masce na oczach. Mały bohater z powieści „Brune” udowadnia, że potrzeba niewiele, żeby zmienić się w mściciela i utrzeć nosa prześladowcom z sąsiedztwa.