„Książka wszystkich rzeczy” to zadziwiająca i pełna sprzeczności książeczka. Niby dla dzieci, ale przede wszystkim dla dorosłych. Piękna i wzruszająca, a jednocześnie smutna i przerażająca. Dwie godziny wystarczą, żeby przeczytać ją od deki do deski. Ale ostrzegam, ta mądra, niosąca nadzieję opowieść o miłości i prostych dziecięcych marzeniach całkowicie zburzy wasz spokój…