Kwestia karmienia i rozszerzania diety dziecka może spędzać sen z powiek świeżo upieczonych rodziców. Wszystko zaczyna się od karmienia piersią, które dla jednych mam jest sielanką i jedynym słusznym rozwiązaniem, a dla innych koszmarem (u mnie niestety sprawdził się ten drugi scenariusz). Do tego między młodymi krążą zastępy babć, cioć i położnych, które mają swoje poglądy na tematy związane z karmieniem (jedyne słuszne tematy, dodajmy). Najwyższa pora rozwiać wszystkie wątpliwości i sięgnąć po publikację „Żywienie dziecka w pierwszym roku życia” napisaną przez zespół doświadczonych dietetyczek.